Radio RMF FM poinformowało o incydencie, do którego doszło na terenie dawnego obozu koncentracyjnego Auschwitz. 17-letni turysta z USA wyrył swoje imię na ścianie jednego z budynków.
W gminie Łambinowice jest wiele ważnych historycznie miejsc. I to nie tylko na terenie dawnego najbardziej znana jest ze względu na niemieckie obozy jenieckie. Podczas I i II wojny światowej przeszło przez niego łącznie ok. 390 tys. jeńców. Wśród nich było również 6 tys. powstańców warszawskich, rotmistrz Witold Rozpoczynamy projekt „Wolność jest w nich. Powstańcy Warszawscy 1944-2022”, gdzie będziemy skupiać się na ich losie. Przewidujemy cykl zajęć edukacyjnych dla uczniów z Polski, Niemiec i Czech – zapewnia Monika Sobczak z Centralnego Muzeum Jeńców Muzeum znajduje się ekspozycja skoncentrowana na losach jeńców wojennych. Muzeum zajmuje się bowiem ich losami w dwóch największych systemach jenieckich w czasie II wojny światowej: Wehrmachtu i NKWD. Ponadto historią MPN w Łambinowicach. Stąd słowo „centralne” w z dumą podkreśla Monika Sobczak, w 2020 r. Muzeum oraz tereny poobozowe i cmentarze wojenne zostały w 2020 r. uhonorowane Znakiem Dziedzictwa EuropejskiegoHistoria działa się jednak także w innych miejscach Łambinowic, nie jedynie na terenie Stalagu. We wrześniu 1946 r. tragedia wstrząsnęła również pobliskim poniemieckim majątkiem Scharfenberg w Malerzowicach Wielkich. 30 polskich partyzantów zostało wymordowanych przez połączone siły Urzędu Bezpieczeństwa i żołnierze pochodzili z dalekiego Beskidu, a droga, którą trafili na teren Łambinowic, było zawiła. Należeli do zgrupowania Narodowych Sil Zbrojnych z oddziału kpt. Henryka Flamego ps. „Bartek”. Mocno dokazywali komunistom, przykładowo 3 maja 1946 r. zorganizowali defiladę przez Wisłę, która spowodowała natychmiastową reakcję UB i NKWD, które wprowadziły do zgrupowania swojego agenta. W ramach operacji „Lawina” żołnierze zostali przewiezieni w trzech grupach na Opolszczyznę i wymordowani. Jedna z grup spoczywała właśnie w majątku Scharfenberg, gdzie została odnaleziona przez Instytut Pamięci Narodowej. Dziś w tym miejscu znajduje się oddolne upamiętnienie, przygotowane przez sympatyków historii. Czy doczekamy się pomnika jak w Starym Grodkowie?Jak tłumaczy Tomasz Karpiński, wójt Łambinowic, teren ten jest obecnie własnością prywatną. - Właściciel odmówił przekazania tego terenu gminie, o czym poinformowaliśmy Wojewodę Opolskiego. Z informacji jakie posiadamy, toczą się rozmowy dotyczące sprzedaży tego terenu - ofertyMateriały promocyjne partnera
„Apelujemy do władz Miasta Torunia o poważne rozważenie sensu kontynuowania inwestycji na terenie obozu” - piszą uczeni, politycy, samorządowcy i Honorowi Obywatele Miasta Torunia. Apel przeciw budowie osiedla na terenie dawnego obozu jenieckiego! | Nowości Dziennik Toruński
Łącznie kilkanaście tysięcy artefaktów odnaleźli archeolodzy na terenie dawnego obozu niemieckiego KL Plaszow w Krakowie. Obecnie trwa dokumentacja przedmiotów, które docelowo trafią do Muzeum Miejsca Pamięci KL Plaszow, planowanego na tym terenie. Prace archeologiczne w miejscu, gdzie kiedyś był niemiecki obóz, trwały od 2016 r. Od tamtego czasu badacze odkryli kilkanaście tysięcy przedmiotów, przy czym ponad 6 tys. tylko w roku 2018 – w miejscu, w którym stał barak mieszkalny nr 24 oraz w obrębie obozowej kuchni. Wykopane obiekty to przedmioty codziennego użytku – sztućce, garnki, narzędzia pracy, ale i plakietki z gwiazdą Dawida. „Wszystkie zabytki przechowywane są teraz w Muzeum Krakowa, gdzie trwa ich dokumentacja, sporządzane są opisy. Część przedmiotów przygotowujemy do konserwacji. Docelowo obiekty trafią na wystawę w planowanym Muzeum” – powiedział w czwartek PAP archeolog Kamil Karski. Teraz naukowcy skupią się na badaniach nieinwazyjnych ( metodą magnetyczną i georadarową) na terenie dawnego obozu. Część takich badań została już przeprowadzona. Karski zaznaczył, że inwazyjne prace archeologiczne ze względów etycznych i z uwagi na prawo żydowskie były prowadzone poza miejscami, w których bezpośrednio ginęli ludzie oraz poza cmentarzami żydowskimi. Metodami nieinwazyjnymi zbadanych zostało ok. dwie trzecie terenu byłego obozu, do eksploracji zostało więc jeszcze ok. 13 hektarów. W styczniu 2017 r. miasto Kraków, Gmina Wyznaniowa Żydowska i Muzeum Historyczne Miasta Krakowa podpisały porozumienie, w którym wyraziły wolę utworzenia Muzeum Miejsca Pamięci na terenie b. KL Plaszow. „Po bardzo długim czasie spełniły się moje marzenia” – powiedział wówczas przewodniczący gminy żydowskiej Tadeusz Jakubowicz. Dokument regulował sprawę własności prawnej gruntów wchodzących w obszar przyszłego Muzeum Miejsca Pamięci KL Plaszow. Na mocy porozumienia w skład Muzeum, które miało powstać do 2021 r., wejdzie Szary Dom (dawny karcer obozowy). Ten historyczny obiekt, wraz z gruntem na którym stoi, miasto Kraków odkupiło od Gminy Wyznaniowej Żydowskiej za 12 tys. zł. Powierzchnia dawnego obozu to prawie 40 ha. W 2002 r. teren został wpisany do rejestru zabytków województwa małopolskiego. W związku z planami utworzenia Muzeum w mieście trwają konsultacje społeczne. Najbliższe spotkanie, poświęcone układowi komunikacyjnemu wokół muzeum, odbędzie się w poniedziałek w Muzeum Podgórza. 21 września na terenie dawnego obozu odbędzie się spacer edukacyjny dla wszystkich zainteresowanych. Szczegóły o konsultacjach społecznych są na stronie internetowej Miejskiego Centrum Dialogu. „Wokół tematu przyszłego Muzeum narosło wiele nieporozumień i niepotrzebnych emocji. Pojawiają się głosy, że chodzi o stworzenie kolejnej +atrakcji turystycznej+, uniemożliwienie krakowianom swobodnego korzystania z tego terenu czy stawianie betonowych ogrodzeń i wycinkę zieleni” – czytamy w informacji magistratu uzasadniającej organizację konsultacji społecznych. W 2007 r. na zlecenie władz miasta, po przeprowadzeniu konkursu, grupa projektowa GPP Proxima przygotowała projekt budowlany. Ponieważ zaproponowane rozwiązania budziły sprzeciw różnych środowisk, nie przystąpiono do realizacji tego planu. W 2017 r. decyzją prezydenta Miasta Krakowa powołano Radę Społeczną ds. utworzenia muzeum – Miejsca Pamięci KL Plaszow, złożoną z przedstawicieli instytucji muzealnych, uczelni, środowisk żydowskich, krakowskiego samorządu i organizacji społecznych z terenu Podgórza. Ówczesnemu Muzeum Historycznemu Miasta Krakowa powierzono zadanie przygotowania projektu obejmującego teren Miejsca Pamięci i wystawy stałej w mającym powstać budynku Memoriału i niszczejącym dziś Szarym Domu. Za etap projektowy odpowiada obecnie Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie, ale w przyszłości realizacją wypracowanych rozwiązań zajmie się nowa instytucja kultury, która powstanie w przyszłym roku. Powoła ją miasto Kraków wraz z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Trwają prace nad jej statutem. W ubiegłym roku Zarząd Infrastruktury Miejskiej uzyskał zamienne pozwolenie budowlane, a pierwotna wersja projektu została zmodyfikowana. Usunięto z niej odtworzenie obrysu więziennych baraków i ich oświetlenie, a także kładkę. „Teren KL Plaszow pozostanie w niezmienionej formie, ale będzie oznaczony. Chodzi tylko o wizualne, symboliczne poprowadzenie granicy byłego obozu, tak aby po jej przekroczeniu nikt nie miał wątpliwości, w jakim miejscu się znalazł” – powiedziała Elwira Korszla z ZIM. Niemiecki nazistowski obóz Plaszow w Krakowie został założony w październiku 1942 r. na terenie dwóch cmentarzy żydowskich. Na początku funkcjonował jako obóz pracy. W styczniu 1944 r. obóz został przekształcony w koncentracyjny. Obiekt stale powiększano – z 5 ha rozrósł się do ok. 80. Szacuje się, że w przez cały okres funkcjonowania obozu więziono w nim ponad 30 tys. osób, a zamordowano – ok. 5 tys. Prochy spalonych ofiar rozsypano po terenie obozu. Jesienią 1944 r. Niemcy rozpoczęli likwidację KL Plaszowa – więźniów wywożono głównie do KL Auschwitz i KL Stutthof. Ostatnią grupę deportowano do Auschwitz w styczniu 1945 r. PAP/RIRM
W piątek (31 marca) już po raz 23 odbędzie się Droga Krzyżowa na terenie byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Początek o godz. 18. ZTM uruchomi dodatkowe kursy komunikacji miejskiej
Видання IPN укр Strona główna Aktualności Aktualności Poszukiwanie i godne uhonorowanie osób, które oddały życie w walce o niepodległość kraju i wolność jego obywateli, stanowi obowiązek każdego państwa dbającego o swoją historię, zachowanie narodowej tradycji i kształtowanie postaw patriotycznych Przez blisko pół wieku trwania systemu komunistycznego w Polsce zarówno władze, jak i podległe im struktury aparatu przemocy czyniły wszystko, aby prawda o masowych zbrodniach dokonywanych przez komunistów, szczególnie w latach 1944–1956, nigdy nie stała się elementem powszechnej świadomości historycznej Polaków. W niewielkim stopniu stan taki zmienił się po 1989 r., kiedy kwestie rozliczeń zbrodni minionego systemu przez wiele lat były blokowane lub przynajmniej marginalizowane przez kolejne ekipy rządzące w Rzeczypospolitej. Instytut Pamięci Narodowej w bardzo krótkim czasie doprowadził do zmiany dotychczasowego myślenia o naszej historii. Podjęcie poszukiwań miejsc pochówku ofiar komunizmu spotkało się z niezwykle szerokim i pozytywnym odbiorem społecznym. Wokół prowadzonych w całym kraju prac archeologicznych skupiło się wiele środowisk, instytucji i osób dostrzegających w nich narodową ideę, której podstawę dały wyniki badań naukowych. Z udziałem antropologów, archeologów, genetyków, historyków, medyków sądowych i przy masowym zaangażowaniu wolontariuszy z kraju i zagranicy rozpoczął się proces poszukiwania utajnionych przez dziesięciolecia miejsc pochówku, przywracania tożsamości odnajdywanym szczątkom i chowania ich z honorami, na które ci ludzie swą postawą i ofiarą życia zasłużyli. Po latach niechęci, niemocy, obojętności, braku wiary w powodzenie i w słuszność sprawy – Polska spełnia swoją powinność. Sejm RP 29 kwietnia 2016 r. przyjął nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, zmieniającą w zasadniczy sposób strukturę IPN oraz znacznie poszerzającą jego dotychczasowy zakres kompetencji. Zgodnie z jej art. 18, pkt 4 powołano Biuro Poszukiwań i Identyfikacji z obowiązkami szczegółowo uregulowanymi przepisami rozdziału 6a: „Poszukiwanie miejsc spoczynku osób, które straciły życie wskutek walki z narzuconym systemem totalitarnym lub wskutek represji totalitarnych lub czystek etnicznych w okresie od dnia 8 listopada 1917 r. do dnia 31 lipca 1990 r.”. Obecnie biuro to prowadzi prace poszukiwawcze miejsc spoczynku obywateli państwa polskiego poległych w walce lub uśmierconych wskutek represji w przywołanym wyżej okresie, „a w przypadku odnalezienia zwłok, szczątków lub prochów ludzkich identyfikuje tożsamość tych osób”. Z dniem 16 czerwca 2016 r., tj. z chwilą wejścia w życie ustawy, powstała sytuacja niewystępująca nigdy wcześniej w Polsce – utworzono strukturę funkcjonującą w ramach centralnego urzędu państwowego, odpowiedzialną za odnajdywanie miejsc kryjących szczątki rodaków poległych, zmarłych i zamordowanych w XX w., a także za identyfikację ofiar. W dramatycznej historii minionego stulecia Polacy wielokrotnie stawali do walki z agresorami, byli celem ludobójczych działań okupantów i przedmiotem terroru stosowanego na masową skalę. Śmierć poniosło kilka milionów osób – ofiar zbrodni niemieckich, sowieckich, ukraińskich i komunistycznych. Ich szczątki w wielu przypadkach ukryto w nieznanych do dziś miejscach, znajdujących się zarówno w Polsce, jak i na terenie Białorusi, Czech, Litwy, Niemiec, Rosji i Ukrainy. Ich odnalezienie, zidentyfikowanie i godne pochowanie jest wyrazem rzeczywistego spełnienia obowiązku państwa wobec swoich obywateli, ale też szczególnym wyzwaniem dla ludzi, którym powierzono takie zadanie. Bazę kadrową budowanego od lipca 2016 r. Biura Poszukiwań i Identyfikacji stanowiła pięcioosobowa grupa Samodzielnego Wydziału Poszukiwań, istniejącego do tego czasu w IPN. W nowej już rzeczywistości został stworzony zespół liczący ponad czterdziestu pracowników, zatrudnionych w Wydziale Dokumentacji i Analiz, Wydziale Identyfikacji, Wydziale Logistyki, Wydziale Poszukiwań oraz w oddziałowych biurach poszukiwań i identyfikacji. Istotnym, utrzymującym się od lat problemem w złożonym procesie poszukiwań i identyfikacji jest długi czas oczekiwania na uzyskanie wyników badań identyfikacji genetycznej niezbędnych do precyzyjnego określenia tożsamości. W omawianym okresie miała miejsce jedynie jedna konferencja, podczas której 21 kwietnia 2017 r. w Pałacu Prezydenckim w Warszawie Instytut Pamięci Narodowej ujawnił nazwiska dwunastu ofiar komunizmu: Stanisława Biziora, Stefana Długołęckiego, Czesława Dumy, Czesława Gałązki, Czesława Guzieniuka, Konstantego Kuźmickiego, Ludwika Machalskiego, Lucjana Minkiewicza, Stefana Nowaczka, Mariana Pilarskiego, Leona Taraszkiewicza i Piotra Tomaszyckiego. W celu zintensyfikowania badań genetycznych i znacznego skrócenia czasu ich wykonywania 4 października 2017 r. IPN podpisał umowę o współpracy z sześcioma uczelniami medycznymi wykonującymi badania genetyczne w ramach konsorcjum GRID (Grupa ds. Identyfikacji na podstawie DNA). Odtąd identyfikacje genetyczne są prowadzone równolegle w wyspecjalizowanych placówkach medycznych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu , Collegium Medicum im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy, Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Krótki czas funkcjonowania Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN to okres wielu działań podejmowanych w każdym województwie, a także poza granicami Polski. Barut, powiat strzelecki, województwo opolskie Polana w pobliżu leśniczówki „Hubertus”, znajdującej się już w powiecie gliwickim w województwie śląskim (ok. 2 km od wsi Barut), to miejsce likwidacji jednego z trzech transportów partyzantów Narodowych Sił Zbrojnych pod dowództwem kpt. Henryka Flamego „Bartka”. Od 8 do 18 czerwca i od 23 do 26 sierpnia 2016 r. kontynuowano tam prace archeologiczne rozpoczęte w latach 2012–2013 i w 2015 r., zmierzające do odnalezienia miejsca ukrycia około pięćdziesięciu partyzantów, których w końcu września 1946 r. wysadzono w powietrze w budynku gospodarczym znajdującym się na polanie. Dotychczasowe ustalenia nie pozostawiają wątpliwości, że mordu dokonano właśnie w tym miejscu. Mimo prac poszukiwawczych podjętych na niespotykaną skalę nie odnaleziono masowego grobu. Potwierdzeniem akcji eksterminacyjnej dokonanej tam na zlecenie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego były nieliczne fragmenty szczątków ludzkich oraz odnajdywane na polanie fragmenty umundurowania i oprzyrządowania wojskowego, charakterystycznego dla oddziału „Bartka”. Białystok, ul. Giedymina 23 Badania i ekshumacje przeprowadzono tam we współpracy z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Białymstoku. Prace na tej posesji prokuratorzy prowadzili w latach poprzednich. W wyniku poszukiwań podjętych przez zespół BPiI oraz specjalistów z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu odnaleziono kilka pojedynczych i zbiorowych jam grobowych, w których znajdowały się szczątki 22 osób. Na podstawie wstępnych oględzin oraz wyników badań historycznych i medycznych można stwierdzić, że natrafiono na szczątki ofiar komunizmu zamordowane prawdopodobnie zimą 1945/1946 r., których ciała funkcjonariusze lokalnego UB mieli grzebać wzdłuż niezabudowanej wówczas ul. Giedymina. Kontynuacja poszukiwań na tym obszarze nastąpi w roku bieżącym. Bielsko-Biała, ul. Krasińskiego 30 W grudniu 2017 r. na zlecenie Oddziału IPN w Katowicach zostały przeprowadzone badania geofizyczne metodą profilowań georadarowych obszaru dawnej siedziby Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, gdzie – według niektórych źródeł – grzebano ofiary systemu komunistycznego, w tym żołnierzy z oddziału NSZ kpt. Henryka Flamego „Bartka”. Opracowane wyniki pomiarów będą podstawą do włączenia terenu PUBP w Bielsku-Białej do planu działań na 2018 r. Borne Sulinowo, powiat szczecinecki, województwo zachodniopomorskie Poszukiwania grobów żołnierzy polskich zmarłych w niemieckim obozie jenieckim Groß Born przeprowadzono w listopadzie 2017 r. Na terenie bazy transportowej Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych przy ul. Kruczkowskiego odkryto dwa rzędy grobów z czasów II wojny światowej z pojedynczymi pochówkami. Prace będą kontynuowane w 2018 r. Bydgoszcz – cmentarz komunalny przy ul. Kcyńskiej Prace ziemne na wytypowanym obszarze kwatery 3/2, położonej na cmentarzu komunalnym przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy i nazywanej bydgoską „Łączką”, podjęto 10 kwietnia 2017 r. Ich celem było odnalezienie miejsc pogrzebania szczątków pięciu żołnierzy oddziału Ryszarda Buczkowskiego „Tarzana”, rozstrzelanych w Bydgoszczy 17 stycznia 1947 r. Poszukiwanych nie odnaleziono, jednakże uzyskane wyniki badań pozwalają na sprecyzowanie położenia grobów więźniów z okresu stalinizmu. Chełm, województwo lubelskie Prace poszukiwawcze prowadzono od 31 sierpnia do 1 września 2016 r. na terenie dawnej siedziby UB przy ul. Reformackiej 27a, róg Ogrodowej. Według relacji świadków, na terenie przyległym do budynku bezpieki pogrzebano ciała około dwudziestu osób zamęczonych i zmarłych w piwnicach aresztu. Punktem orientacyjnym miało być położenie drewnianego szaletu, za którym i wokół którego dokonywano potajemnych pochówków, lecz ani na sąsiednich działkach, ani na wewnętrznym podwórku współczesnych garaży nie natrafiono na szczątki ludzkie. Ciechanowiec, województwo podlaskie We wrześniu 2017 r. zespół BPiI, współdziałający z Okręgową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Białymstoku, poszukiwał na terenie cmentarza parafialnego przy ul. Sienkiewicza w Ciechanowcu mogił dwóch żołnierzy Narodowego Zjednoczenia Wojskowego z oddziału Jana Boguszewskiego „Bitnego”, zastrzelonych w publicznej egzekucji 27 grudnia 1946 r. w miejscowości Wojtkowice-Glinna. Poszukiwania pozwoliły odnaleźć szczątki dwóch mężczyzn noszące ślady po kulach. Czeremcha, powiat hajnowski, województwo podlaskie Ostatnie działania terenowe BPiI prowadzono od 19 do 21 grudnia 2017 r. na prywatnej posesji, gdzie – według dostępnych dokumentów i relacji – zostały pochowane ofiary zbrodni niemieckiej popełnionej w 1942 r. na osobach narodowości białoruskiej, polskiej i prawdopodobnie żydowskiej. W wyniku przeprowadzonych prac na bardzo niewielkiej głębokości, ok. 20 cm, ujawniono i ekshumowano szczątki ludzkie należące do siedmiu osób. Ich liczba, płeć, miejsce odnalezienia potwierdzają, jak się wydaje, że dokonano w tym miejscu mordu. Dąbrówka, powiat nowodworski, województwo mazowieckie We wrześniu 2017 r. BPiI prowadziło prace poszukiwawcze na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego, pozwalające zlokalizować mogiłę żołnierza polskiego zmarłego jesienią 1939 r. wskutek ran odniesionych w walce we wrześniu tegoż roku. Miejsce takie ujawniono w pobliżu miejscowości Dąbrówka i Sowia Wola. Na podstawie przeprowadzonej kwerendy oraz znalezionych przy szczątkach artefaktów można potwierdzić odnalezienie grobu żołnierza polskiego z 1939 r. Dobrzyków, powiat płocki, województwo mazowieckie Od 3 do 6 lipca 2017 r. specjaliści z BPiI we współpracy z Biurem Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN uczestniczyli w pracach ekshumacyjnych zbiorowej mogiły żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 r. w okolicach miejscowości Dobrzyków k. Płocka. Szczątki jedenastu żołnierzy polskich i dwóch pracowników Polskich Kolei Państwowych odnaleziono w nieoznakowanej mogile, pod alejką, na skraju cmentarza parafialnego w Dobrzykowie. We wspólnym grobie, w którym poległych ułożono w dwóch warstwach, znaleziono także elementy umundurowania i oporządzenia wojskowego oraz przedmioty osobiste ofiar. Jawornik Ruski, powiat przemyski, województwo podkarpackie Prace archeologiczne były realizowane w październiku 2017 r. we współpracy z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Rzeszowie. Podjęte zostały w celu odnalezienia pięciu ofiar Ukraińskiej Powstańczej Armii, zamordowanych w 1945 r. i wrzuconych do studni. Na przebadanym obszarze, w tym w studni, nie odnaleziono żadnych szczątków ludzkich. Katowice – cmentarz komunalny przy ul. Panewnickiej Od 4 do 8 września 2017 r. we współpracy z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Katowicach zrealizowano prace poszukiwawcze i ekshumacyjne na cmentarzu przy ul. Panewnickiej w Katowicach, zmierzające do odnalezienia szczątków ofiar komunizmu straconych w grudniu 1946 r. w więzieniu przy ul. Mikołowskiej w Katowicach. Ekshumowano szczątki siedmiu osób. Ich umiejscowienie, ułożenie, sposób pogrzebania oraz stan zachowania pozwalają stwierdzić, że zlokalizowano mogiły poszukiwanych ofiar komunizmu. Kąkolewnica, powiat radzyński, województwo lubelskie Na przełomie 1944 i 1945 r. w tej miejscowości stacjonowały jednostki 2. Armii WP, w tym sąd polowy tej formacji, sowieckie jednostki specjalne oraz Informacja Wojskowa. Wskutek wykonania wyroku śmierci, zastosowanych metod śledczych lub stworzonych warunków uwięzienia uśmiercono wówczas kilkuset żołnierzy Wojska Polskiego i polskiego podziemia niepodległościowego. Od 19 lipca do 19 sierpnia 2017 r. BPiI we współpracy z 2. Mazowieckim Pułkiem Saperów w Kazuniu Nowym badały teren uroczyska „Baran” w pobliżu Kąkolewnicy, nie odnajdując jednak grobów masowych z lat 1944–1945. Kontynuacja poszukiwań nastąpi w roku bieżącym. Kowale Oleckie, powiat olecki, województwo warmińsko-mazurskie W maju i październiku 2017 r. trwały prace poszukiwawcze miejsca pogrzebania szczątków jednego z żołnierzy WiN-u, zamordowanego w kwietniu 1952 r. podczas obławy UB i KBW w miejscowości Rudzie. Według relacji, zwłoki partyzanta miały zostać przewiezione na komisariat MO w Kowalach Oleckich, a następnie po paru tygodniach zakopane w ogrodzie. W czasie prowadzonych prac nie potwierdzono miejsca ukrycia szczątków. Kraków – cmentarz Rakowicki Od 12 do 19 października 2017 r. specjaliści BPiI we współpracy z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie prowadzili prace poszukiwawcze i ekshumacyjne na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, mające na celu odnalezienie miejsca ukrycia szczątków partyzantów ze zgrupowania mjr. Józefa Kurasia „Ognia”, grupy Pogotowia Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Tadeusza Gajdy „Tarzana” oraz oddziału „Wiarusy” zamordowanych w latach 1946–1950. Dzięki badaniom przeprowadzonym w kilku częściach cmentarza, ujawniono i podjęto szczątki osób, przy których odnaleziono wiele przedmiotów osobistych. Kraków – pl. Inwalidów Także w październiku 2017 r. przeprowadzono prace poszukiwawcze na dziedzińcu byłej siedziby Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy pl. Inwalidów w Krakowie. Prace ziemne poprzedziły wykonane na początku 2017 r. badania georadarowe, mające na celu wykazanie, czy na przestrzeni dziedzińca użytkowanej w latach 1945–1956 przez UB znajdują się anomalie w strukturze ziemi, mogące świadczyć o dokonywaniu tam tajnych pochówków ofiar terroru komunistycznego. Badania archeologiczne wykonano na dwóch obszarach będących najbardziej prawdopodobnymi miejscami ukrycia szczątków. Wynik był negatywny. Lublin – cmentarz przy ul. Unickiej Na tej nekropolii rzymskokatolickiej w okresie stalinizmu chowano zwłoki więźniów straconych i zmarłych w więzieniu na Zamku w Lublinie. Poszukiwania i ekshumacje przeprowadzone 23 stycznia, 5–6 października i 13–14 listopada 2017 r. we współpracy z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Lublinie pozwoliły na ujawnienie i ekshumacje szczątków siedmiu osób straconych i zmarłych w więzieniu lubelskim w latach 1946–1954 – żołnierzy i współpracowników polskiego podziemia niepodległościowego. Łódź – cmentarz na Dołach Zespół BPiI we współpracy z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Łodzi 6 lipca 2017 r. prowadził na cmentarzu przy ul. Smutnej w Łodzi zakończone powodzeniem prace poszukiwawcze zmierzające do ujawnienia miejsca pogrzebania szczątków dwóch ofiar komunizmu straconych w więzieniu przy ul. Sterlinga w Łodzi w latach 1948–1950: żołnierza Konspiracyjnego Wojska Polskiego i współpracownika Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ogrodzona, powiat cieszyński, województwo śląskie Od 9 do 11 września 2017 r. pracownicy BPiI prowadzili badania poszukiwawcze koło miejscowości Ogrodzona na Śląsku Cieszyńskim – w miejscu, które w różnych źródłach występuje jako teren tajnych pochówków osób straconych w więzieniu w Cieszynie, jak i ofiar lokalnego UB. Pierwszy etap pracy nie przyniósł spodziewanych rezultatów. Ostrożany, powiat siemiatycki, województwo podlaskie Specjaliści z BPiI IPN 19 września 2017 r. podjęli działania poszukiwawcze na cmentarzu w Ostrożanach w celu odnalezienia szczątków zamordowanego w końcu grudnia 1945 r. żołnierza podziemia antykomunistycznego. W wyniku przeprowadzonych prac ujawniono szczątki mężczyzny ze śladem postrzału w czaszce, którego tożsamość zostanie ustalona w toku badań genetycznych. Płock, województwo mazowieckie Działania poszukiwawcze przeprowadzone od 2 do 15 listopada 2016 r. na terenie dawnej siedziby UB przy ul. 1 Maja 3/5 w Płocku stanowiły kontynuację prac realizowanych tam od 4 do 6 grudnia 2015 r. Oba etapy pozwoliły na odkrycie kilku szczątków ofiar komunizmu, przy których odnaleziono elementy ubioru umożliwiające datację tajnych pochówków w latach czterdziestych. Zespół poszukiwawczy ujawnił także nieznane cmentarzysko miejskie z XII/XIII w., w obrębie i na granicy którego funkcjonariusze UB grzebali swoje ofiary. Popławy Rogale, powiat łukowski, województwo lubelskie Archeolodzy wzięli udział 13 czerwca 2017 r. w pracach poszukiwawczych zleconych przez Prokuraturę Rejonową w Łukowie, mających na celu ekshumację szczątków zmarłego na początku lat osiemdziesiątych, a ukrywającego się od lat pięćdziesiątych żołnierza podziemia antykomunistycznego. W miejscu wskazanym przez grupę lokalnych poszukiwaczy odnaleziono jamę grobową kryjącą szczątki ludzkie. Dane antropologiczne odpowiadają cechom poszukiwanego. Poznań – cmentarz Miłostowo W lipcu 2017 r. na cmentarzu Miłostowo w Poznaniu wykonano prace zmierzające do odnalezienia miejsca pogrzebania żołnierza Armii Krajowej straconego 30 marca 1953 r. na podstawie wyroku Wojskowego Sądu Rejonowego w Poznaniu. Po czasowym podniesieniu z grobu szczątków osoby tam pochowanej w latach późniejszych, pod współczesnym pochówkiem ujawniono szczątki należące najprawdopodobniej do poszukiwanej ofiary komunizmu, o czym świadczy ślad po kuli w czaszce ofiary. Poznań – obóz NKWD Od 27 listopada do 1 grudnia 2017 r. zespół BPiI przeprowadził prace poszukiwawcze na terenie parku Heweliusza w Poznaniu – na obszarze zajmowanym w 1945 r. przez obóz NKWD. W trakcie prac ujawniono ponad dwadzieścia jam grobowych, częściowo ekshumowanych wcześniej. W czterech z nich odnaleziono i ekshumowano szczątki należące do dziewięciu osób. Odkryto wiele przedmiotów codziennego użytku. Prace w tym miejscu zostaną wznowione w tym roku. Pruszanka-Baranki, powiat bielski, województwo podlaskie Od 22 do 23 maja i od 29 do 30 sierpnia 2017 r. podejmowano działania poszukiwawcze grobu żołnierza 5. i 6. Wileńskiej Brygady AK, zmarłego 27 lipca 1948 r. z powodu ran odniesionych w walce z grupą operacyjną MO, UB i KBW. Nie potwierdziły się relacje świadków wskazujących miejsce pochowania partyzanta. Rogoźnica, powiat świdnicki, województwo dolnośląskie Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy, w oparciu o relację jednego z byłych więźniów, zleciło prace archeologiczne na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego. Ujawnienie szczątków przez firmę archeologiczną spowodowało przekazanie sprawy do Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, która z kolei powołała do dalszych czynności specjalistów z BPiI oraz z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. W toku badań przeprowadzonych w listopadzie 2017 r. odnaleziono i ekshumowano szczątki 64 więźniów, zmarłych i zamordowanych podczas ewakuacji obozu w lutym 1945 r. W dołach śmierci znaleziono także wiele przedmiotów należących do więźniów. Scharfenberg, powiat nyski, województwo opolskie Nieistniejąca dziś posiadłość ziemska położona w lesie pomiędzy Malerzowicami Wielkimi a przysiółkiem Dworzysko była we wrześniu 1946 r. jednym z trzech miejsc likwidacji partyzantów oddziału NSZ Henryka Flamego „Bartka”. Przywieziono tutaj pierwszą w kolejności grupę, a jej członków zamordowano strzałami w głowę. Prace realizowano w czerwcu i listopadzie 2017 r. we współpracy z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Katowicach i z udziałem saperów z 1. Pułku Saperów z Brzegu. Odnaleziono liczne artefakty, w tym charakterystyczny, noszony przez partyzantów NSZ ryngraf z orłem, sprzączki i klamry od pasków, fragmenty mundurów typu battle dress, guziki z orzełkiem w koronie. Ujawniono także kilka fragmentów szczątków ludzkich. Poszukiwania zostaną wznowione wiosną 2018 r. Stary Grodków, powiat nyski, województwo opolskie Działaniami poszukiwawczymi zrealizowanymi w grudniu 2016 oraz lipcu i listopadzie 2017 r. objęto też kilka miejsc zlokalizowanych w pobliżu dawnego lotniska wojskowego w Starym Grodkowie, na którym w marcu i kwietniu 2016 zespół IPN odnalazł szczątki kilkudziesięciu partyzantów „Bartka” zlikwidowanych również we wrześniu 1946 r. Prace realizowano z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Katowicach oraz z udziałem saperów z 1. Pułku Saperów z Brzegu. Strzelno, powiat mogileński, województwo kujawsko-pomorskie We wrześniu 2017 r. przebadano wydzielony fragment cmentarza parafialnego w Strzelnie. Niepowodzeniem zakończyły się prace ziemne mające ujawnić miejsca ukrycia szczątków żołnierza AK zabitego jesienią 1945 r. i, według niektórych relacji, pochowanego potajemnie na miejscowym cmentarzu. Turza, powiat rzeszowski, województwo podkarpackie W październiku 2017 r. trwały kilkutygodniowe prace poszukiwawcze w Lesie Turzańskim, realizowane we współpracy z żołnierzami z 16. Tczewskiego Batalionu Saperów z Niska. Las był miejscem egzekucji i ukrycia ciał ofiar obozu NKWD w pobliskiej Trzebusce, funkcjonującego w drugiej połowie 1944 r. Ocenia się, że na podstawie wyroków Wojennego Trybunału I Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej zamordowano kilkuset więźniów obozu. W 1990 r. w Lesie Turzańskim odnaleziono i ekshumowano szczątki siedemnastu osób. Mimo zakrojonych na szeroką skalę działań poszukiwawczych nie odnaleziono pozostałych szczątków ofiar. Poszukiwania będą kontynuowane w 2018 r. Warszawa – cmentarz Bródnowski Od 3 do 11 kwietnia 2017 r. kontynuowano prace poszukiwawcze w kwaterze 45 N cmentarza Bródnowskiego w Warszawie. W wyniku zrealizowanych działań odnaleziono szczątki czternastu osób straconych i zmarłych w więzieniu przy ul. 11 Listopada na warszawskiej Pradze. W części jam grobowych odnaleziono fragmenty ubrań, obuwia i rzeczy osobistych ofiar, w tym ryngraf z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej i danymi osobowymi osoby straconej w 1946 r. Warszawa – „Łączka” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach Na okres od 19 września do 6 października 2016 r. przypadł kolejny etap prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na „Łączce”, zakończony odnalezieniem fragmentów szczątków czterech osób. W grudniu tego samego roku zakończono proces przenoszenia w inne miejsce szczątków osób pochowanych w kwaterze „Ł” i „ŁII” w latach 1982–1984 i rozbiórki blisko trzystu znajdujących się tam pomników. Od 18 kwietnia do 8 lipca 2017 r. przeprowadzono ostatni etap poszukiwań i ekshumacji na „Łączce”. Ujawniono jedynie szczątki czterech ofiar w układzie anatomicznym. Ponieważ w latach osiemdziesiątych w pracach przy powstających grobach osób zasłużonych dla „władzy ludowej” wykorzystywano koparki, zniszczono wówczas kilkadziesiąt jam grobowych ze szczątkami ofiar komunizmu straconych w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie w latach 1948–1956. Mimo dokonanych zniszczeń zespół BPiI we współpracy z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Warszawie, specjalistów z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu i wolontariuszy odnalazł kilka tysięcy fragmentów szczątków ludzkich. Warszawa – więzienie przy ul. Rakowieckiej 37 Jest to miejsce eksterminacji Polaków przez Niemców i komunistów, a od 1 marca 2016 r. teren Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. W trzech etapach prac – od 18 do 28 lipca 2016 r., od 18 lipca do 5 sierpnia 2017 r. i od 25 września do 6 października 2017 r. – na terenie dawnego aresztu śledczego przy ul. Rakowieckiej w Warszawie prowadzono poszukiwania przy murze straceń, w pobliżu pawilonów „X” i „N”, gdzie odnaleziono kilka fragmentów szczątków osób zamordowanych w czasie okupacji niemieckiej i Powstania Warszawskiego oraz wiele przedmiotów osobistych ofiar. Działania poszukiwawcze zostaną wznowione w 2018 r. Włodawa, województwo lubelskie Dwukrotnie podejmowano w 2017 r. prace poszukiwawcze w pobliżu Włodawy w celu ujawnienia miejsca pogrzebania tam na początku lat pięćdziesiątych szczątków żołnierzy AK/WiN. Przebadano teren znajdujący się w pobliżu dawnego poligonu wojskowego, na którym miały być dokonywane potajemne pochówki. W toku działań nie ujawniono szczątków ludzkich. Badania w okolicach Włodawy zostaną wznowione w 2018 r. * * * Ostatnim etapem prac realizowanych przez pracowników Biura Poszukiwań i Identyfikacji jest godne upamiętnienie osób, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane przez zespół poszukiwawczy IPN. W latach 2016–2017 Biuro Poszukiwań i Identyfikacji było organizatorem lub współorganizatorem uroczystych pogrzebów państwowych z ceremoniałem wojskowym. Pierwszym pochówkiem o takim charakterze był gdański pogrzeb Danuty Siedzikówny „Inki” i Feliksa Selmanowicza, żołnierzy 5. Wileńskiej Brygady AK straconych w miejscowym więzieniu 28 sierpnia 1946 r. Odbył się on 28 sierpnia 2016 r., dokładnie 70 lat po ich zamordowaniu. Kilka tygodni później w Przemyślu pochowano kpt. Władysława Kobę – oficera AK/WiN straconego w więzieniu w Rzeszowie 31 stycznia 1949 r. Uroczystości pogrzebowe zgładzonych w tej samej egzekucji Leopolda Rząsy i Michała Zygi odbyły się 20 października 2017 r. w Rzeszowie. Szczególny przebieg miał pogrzeb 16 lipca 2017 r. we Włodawie legendarnego por. Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia”, poległego 3 stycznia 1947 r. Podobnie podniośle pożegnano 14 października 2017 r. w sanktuarium w Radecznicy straconych na Zamku w Lublinie 4 marca 1952 r. oficerów AK/WiN – Mariana Pilarskiego „Jara” i Stanisława Biziora „Eama”. W święto Polskiego Państwa Podziemnego, 27 września 2017 r., w Dołhiniowie na Białorusi odbył się uroczysty pogrzeb pięciu żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, odnalezionych przez BPiI i żołnierzy specjalistycznego batalionu poszukiwawczego Sił Zbrojnych Republiki Białorusi na początku września tego samego roku w pobliżu strażnicy „Nowy Pohost”. W organizacji pochówku wzięły udział MSWiA, Straż Graniczna, Ambasada RP w Mińsku oraz IPN. W Staszowie 6 listopada 2017 r. pożegnano Ludwika Machalskiego „Mnicha”, założyciela i dowódcę organizacji antykomunistycznej, straconego 10 kwietnia 1951 r. w więzieniu w Kielcach. Ostatnią uroczystością pogrzebową, organizowaną przez IPN we współpracy z Biurem Bezpieczeństwa Narodowego, Ministerstwem Obrony Narodowej, dowództwem Marynarki Wojennej, Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz władzami samorządowymi Gdyni, był pochówek 16 grudnia 2017 r. na cmentarzu w Gdyni-Oksywiu szczątków komandorów Stanisława Mieszkowskiego, Zbigniewa Przybyszewskiego i Jerzego Staniewicza, straconych pod fałszywymi zarzutami 12 i 16 grudnia 1952 r. w więzieniu mokotowskim. Podsumowując osiemnaście miesięcy pracy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN, należy wskazać na ponad czterdzieści przebadanych miejsc w kraju i za granicą – na Białorusi i Litwie, a także w Gruzji – oraz odnalezienie szczątków blisko trzystu osób: poległych we wrześniu 1939 r. żołnierzy polskich, ofiar zbrodni niemieckich, ofiar sowieckich i komunistycznych, żołnierzy Armii Krajowej, Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, Narodowych Sił Zbrojnych – ludzi, których winniśmy policzyć dokładnie, zawołać po imieniu, opatrzyć na drogę. Krzysztof Szwagrzyk Tekst pierwotnie opublikowany w „Biuletynie IPN”, nr 3/2018.
Jaka instytucja działa obecnie na terenie dawnego obozu Auschwitz ? Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie. Gracjan123113 Gracjan123113
Rozpoczęło siÄ™ zabezpieczanie fragmentu dawnego Cmentarza Gminy Wyznaniowej Ĺ»ydowskiej w PodgĂłrzu na terenie byĹ‚ego obozu Plaszow, na ktĂłrym stwierdzono przypadki rozkopywania grobĂłw przez zwierzÄ™ta. Zabezpieczenie terenu ma na celu uniemoĹĽliwienie dalszej profanacji i wydobywania ludzkich szczÄ…tkĂłw na powierzchniÄ™ gruntu. Przypomnijmy: w czasie II wojny Ĺ›wiatowej na blisko 80 ha terenie pomiÄ™dzy obecnymi ulicami KamieĹ„skiego, SwoszowickÄ…, WielickÄ… dziaĹ‚aĹ‚ niemiecki nazistowski obĂłz pracy, później przeksztaĹ‚cony w obĂłz koncentracyjny Plaszow – jeden z trzech obozĂłw koncentracyjnych zaĹ‚oĹĽonych przez wĹ‚adze III Rzeszy na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Szacuje siÄ™, ĹĽe przez caĹ‚y okres funkcjonowania obozu wiÄ™ziono w nim ponad 30 tysiÄ™cy osĂłb, a liczba ofiar różnych narodowoĹ›ci, przede wszystkim Ĺ»ydĂłw, zamordowanych w obozie oceniania jest na okoĹ‚o 5 tysiÄ™cy. DziĹ› na obszarze byĹ‚ego obozu znajdujÄ… siÄ™ trzy masowe mogiĹ‚y, dwa cmentarze ĹĽydowskie i relikty infrastruktury obozowej. W ostatnim czasie podczas wizji lokalnych prowadzonych przez Muzeum Krakowa na terenie KL Plaszow, ujawniono liczne szczÄ…tki szczÄ…tkĂłw na terenie dawnego Cmentarza Gminy Wyznaniowej Ĺ»ydowskiej w PodgĂłrzu. Z oglÄ™dzin wynika, ĹĽe wiÄ™kszość z odsĹ‚onięć szczÄ…tkĂłw nastÄ…piĹ‚a na skutek rozkopania przez dzikie zwierzÄ™ta. Aby nie dopuĹ›cić do dalszego wydobywania ludzkich koĹ›ci na powierzchniÄ™ gruntu, na zlecenie ZarzÄ…du Inwestycji Miejskich w Krakowie rozpoczęło siÄ™ zabezpieczanie części skarp na tym terenie. Prace prowadzone sÄ… na obszarze o powierzchni do 1200 m kw. Teren zostanie zabezpieczony za pomocÄ… siatki stalowej z drutu o wysokiej wytrzymaĹ‚oĹ›ci na rozciÄ…ganie z matÄ… antyerozyjnÄ…. NastÄ™pnie zostanie nawieziony humus na grubość do 15 cm. JeĹ›li zajdzie taka konieczność, zostanie usuniÄ™ta część rosnÄ…cych tam samosiejek – krzewĂłw i drzewek, ktĂłrych obwĂłd pnia nie przekracza 50 cm. Teren, na ktĂłrym prowadzone bÄ™dÄ… prace zabezpieczajÄ…ce zostaĹ‚ wpisany w 2002 roku do rejestru zabytkĂłw WojewĂłdztwa MaĹ‚opolskiego. Przeprowadzenie prac zabezpieczajÄ…cych wymagaĹ‚o uzyskania zgody Miejskiego Konserwatora ZabytkĂłw, a takĹĽe uzgodnieĹ„ WydziaĹ‚u Rewaloryzacji ZabytkĂłw Krakowa i Dziedzictwa Narodowego MaĹ‚opolskiego UrzÄ™du WojewĂłdzkiego. PoniewaĹĽ zabezpieczenie dotyczy terenu dawnego cmentarza ĹĽydowskiego, prace byĹ‚y poprzedzone uzyskaniem uzgodnieĹ„ ze strony Gminy Wyznaniowej Ĺ»ydowskiej oraz Komisji Rabinicznej ds. Cmentarzy Ĺ»ydowskich przy Naczelnym Rabinie Polski Michaelu Schudrichu. Wykonawca posiada rĂłwnieĹĽ zgodÄ™ na usuniÄ™cie roĹ›linnoĹ›ci wydanÄ… przez Miejskiego Konserwatora ZabytkĂłw, ZarzÄ…du Zieleni Miejskiej w Krakowie oraz Gminy Wyznaniowej Ĺ»ydowskiej. WykonawcÄ… prac jest firma „TANK-CHEM” Ryszard Skrzela. Koszt zabezpieczenia fragmentu dawnego obozu KL Plaszow wyniesie 157 000,00 zĹ‚ brutto. Warto wiedzieć, ĹĽe Miasto KrakĂłw od dĹ‚uĹĽszego czasu zmierza do godnego upamiÄ™tnienia ofiar dawnego obozu koncentracyjnego Plaszow. W tym celu planowane jest utworzenie pomiÄ™dzy ulicami KamieĹ„skiego, SwoszowickÄ…, JerozolimskÄ… i Heltmana Muzeum – Miejsca PamiÄ™ci KL Plaszow w Krakowie. W 2007 roku na zlecenie wĹ‚adz miasta, po przeprowadzeniu konkursu, grupa projektowa GPP Proxima pod kierownictwem arch. BorysĹ‚awa Czarakcziewa przygotowaĹ‚a projekt budowlany. PoniewaĹĽ zaproponowane rozwiÄ…zania budziĹ‚y sprzeciw wielu osĂłb i Ĺ›rodowisk nie przystÄ…piono do jego realizacji. W 2017 r. decyzjÄ… prezydenta Miasta Krakowa – powoĹ‚ano RadÄ™ SpoĹ‚ecznÄ… ds. utworzenia muzeum – Miejsca PamiÄ™ci KL Plaszow, zĹ‚oĹĽonÄ… z przedstawicieli instytucji muzealnych, uczelni, Ĺ›rodowisk ĹĽydowskich, krakowskiego samorzÄ…du i organizacji spoĹ‚ecznych z terenu PodgĂłrza. Muzeum Krakowa powierzono zadanie przygotowania scenariusza obejmujÄ…cego teren Miejsca PamiÄ™ci i wystawy staĹ‚ej w majÄ…cym powstać budynku MemoriaĹ‚u i niszczejÄ…cym dziĹ› Szarym Domu. Za etap projektowy odpowiada obecnie ZarzÄ…d Inwestycji Miejskich w Krakowie, ale w przyszĹ‚oĹ›ci realizacjÄ… wypracowanych rozwiÄ…zaĹ„ zajmie siÄ™ nowa instytucja kultury, ktĂłra ma powstać w przyszĹ‚ym roku. PowoĹ‚a jÄ… Miasto KrakĂłw wraz z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Aktualnie trwajÄ… prace nad jej statutem.
W 2007 roku jej budynki zostały wyburzone, a od 2020 roku na pustym placu po byłym obozie rozpoczęła się budowa osiedla mieszkaniowego. Ostatnie ślady obozu. Ostatnią pamiątką po niemieckim obozie pracy przymusowej są dwa schrony widoczne z ulicy Morskiej, które niegdyś znajdowały się pod budynkiem obozowej kuchni i stołówki.
Sprawa odmawiania prawa do upamiętnienia Polaka, który oddał życie za pomoc Żydom czasie II wojny światowej, jest wyjątkowo bulwersująca. Od 2019 roku Instytut Pileckiego, w ramach programu „Zawołani po imieniu”, upamiętnia Polaków, którzy nieśli pomoc Żydom i za tę pomoc zostali przez Niemców zamordowani. Do tej pory były 23 takie sprawy, instytut wyróżnił w sumie 53 osoby, gdyż czasem pomagały całe rodziny. Ostatnim uhonorowanym został Jan Maletka, kolejarz, którego zastrzelono za próbę podania wody zamkniętym w wagonach Żydom. Działo się to 20 sierpnia 1942 r. na stacji we wsi Treblinka, skąd Żydzi byli kierowani do obozu zagłady. Upamiętnienie odbyło się 25 listopada. Odsłonięto kamień z tablicą poświęconą pamięci Jana Maletki. Tablicę poświęcił biskup drohiczyński Piotr Sawczuk, w imieniu społeczności żydowskiej modlitwę za zmarłych odmówił rabin Yehoshua Ellis. Wydawałoby się, że nie powinno to wzbudzić żadnych kontrowersji. Obecność rabina wskazywała, że środowiska żydowskie również oddają cześć polskiemu bohaterowi i nie mają zastrzeżeń do tej inicjatywy. Okazało się jednak, że ten symboliczny akt sprawiedliwości może wywołać... falę nienawiści. Wypaczanie historiiDo upamiętnienia Jana Maletki odniósł się historyk zajmujący się badaniami nad Holocaustem prof. Jan Grabowski. Na Facebooku napisał „Wiem, że niektórzy z Was już za dużo słyszeli o kampanii Instytutu Pileckiego na rzecz wypaczania historii Holokaustu. Dziś przeszli samych siebie! Postawili pomnik ku czci Polaków zabitych za ratowanie Żydów na dworcu kolejowym Treblinka”. Dalej insynuował, że upamiętniony Polak mógł podawać wodę w zamian za korzyści materialne. „W dziesiątkach zeznań żydowskich i polskich czytamy o Polakach sprzedających wodę Żydom przewożonym pociągami śmierci do Treblinki. Ceny były wygórowane. Diamenty, złoto, pieniądze. Część z tych Polaków została zastrzelona przez Ukraińców pilnujących pociągów” – stwierdził. Wreszcie oskarżył Polaków o zawłaszczanie miejsc żydowskiej pamięci. „Treblinka to jedno z ostatnich miejsc żydowskiej pamięci, żydowskiego cierpienia. Zawłaszczenie tej przestrzeni ze względu na polską narrację narodową jest aktem strasznym i niewybaczalnym”. Tego typu stwierdzenia kontynuował w różnych wypowiedziach medialnych i końcu w wywiadzie dla portalu podał w wątpliwość to, czy historia Jana Maletki jest w ogóle prawdziwa. „Nie znam dokumentacji dotyczącej tego jednostkowego przypadku. Znam jednak dokumentacje, na której się Pilecki (Instytut Pileckiego – przyp. red.) opierał w innych przypadkach, i nie wzbudzała ona mojego zaufania jako historyka. Historycy Zagłady są niezwykle uczuleni na świadectwa »wywołane«, niedawne, świadectwa, których nie można potwierdzić w wojennych i powojennych źródłach żydowskich”.Prostowanie historiiOdnosząc się do tych oskarżeń, Instytut Pileckiego nazwał post prof. Jana Grabowskiego „świadomą manipulacją”. Po czym wytknął jego autorowi szereg zasadniczych błędów. Wskazał że nie został odsłonięty pomnik poświęcony Polakom zamordowanym za ratowanie Żydów w ogóle, lecz kamień polny ze skromną tablicą upamiętniającą jedną oskarżenie dotyczy tego, że rzekomy pomnik znajduje się na terenie obozu w Treblince. Tymczasem tablica została odsłonięta na terenie dawnej stacji kolejowej we wsi Treblinka, w miejscu, gdzie zginął Maletka. Znajduje się ono w odległości ok. 4 kilometrów od dawnego niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Treblinka II, gdzie Żydzi byli uśmiercani. Wieś Treblinka istnieje do dziś, mieszka w niej ponad 220 zarzuca też prof. Grabowskiemu złą wolę i obrażanie pamięci ofiar. Chodzi o zawartą we wpisie aluzję, że Jan Maletka pomagał Żydom za pieniądze. „Trzeba mieć wiele złej woli, by obrażać pamięć ofiary takimi sugestiami, wbrew zachowanym świadectwom dotyczącym Jana Maletki. Trzeba też mieć wiele złej woli, by uznawać za oburzającą uroczystość, która oddaje mu sprawiedliwość i która pozwala jego krewnym po tak wielu latach podzielić się swoim bolesnym doświadczeniem” – zdecydowanie broni dobrego imienia J. programem „Zawołani po imieniu” dr Anna Stróż-Pawłowska w rozmowie z GN odniosła się także do zarzutów, że opis czynu J. Maletki opiera się na wątpliwych źródłach. – Badacze instytutu posługują się sprawdzonymi i akceptowalnymi narzędziami badawczymi historii XX wieku. Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami w Instytucie Pileckiego przygotowywał historię każdego upamiętnienia w ramach programu „Zawołani po imieniu”. Historia Jana Maletki była na tyle przejrzysta, że zdecydowaliśmy się na jego upamiętnienie – Bożena Kordek, wójt gminy Małkinia Górna, na terenie której leży Treblinka, w specjalnym oświadczeniu stwierdziła, że prof. Grabowski mija się z prawdą, gdy twierdzi, że wieś Treblinka zapomniała o Żydach – ofiarach Zagłady. „Jedyny pomnik, jaki stanął we wsi Treblinka w miejscu dawnej stacji kolejowej, upamiętnia właśnie pomordowanych Żydów” – dyskusji, jaka rozpętała się wokół oskarżeń prof. Grabowskiego, głos zabrał dyrektor muzeum w Auschwitz Piotr Cywiński, który zwykle zachowuje dystans wobec sporów wokół Holocaustu. Tym razem jednak wziął w obronę upamiętnienie J. Maletki. Na Facebooku wskazał błędy merytoryczne historyka i zauważył: „Trudno sobie wyobrazić, że realizując podobne upamiętnienia w wielu miejscach, akurat tę ofiarę miano by pominąć, bo miejsce nieadekwatne”.Przyzwolenie na fałszowanieSprawa fałszowania roli Polaków w Holocauście stała się głośna za sprawą książek Jana Tomasza Grossa, w których oskarża on nasz naród o uczestnictwo w zbrodniach na Żydach w czasie II wojny światowej. Fałszowanie polegało na stawianiu daleko idących tez, bez podania dostatecznych dowodów. Na przykład, że Polacy w Jedwabnem spalili w stodole 1600 Żydów, podczas gdy naukowcy wskazują, że było ich mniej niż 340. Jan Tomasz Gross także dość swobodnie używa materiałów źródłowych, za prawdziwe uważając te, które odpowiadają jego z góry założonej tezie, a odrzucając jej zaprzeczające. Miałem okazję przeprowadzać wywiad z prof. Grossem dla „Dziennika” na temat jego książki „Złote żniwa”, której główna teza brzmiała, że Polacy po wojnie mordowali Żydów z powodu korzyści materialnych, a jako przykład podany był pogrom kielecki. Gdy spytałem go, czy ma dowód, że dokonujący pogromu odnieśli wcześniej jakąś korzyść materialną kosztem Żydów, odpowiedział: „Nie potrafię powiedzieć, jakie konkretnie korzyści z Holocaustu odnieśli sprawcy pogromu”. Oceniając działalność naukową prof. Grossa, więzień Auschwitz Władysław Bartoszewski w wywiadzie dla GN w 2011 powiedział „Pan Jan Gross jest uznawanym amerykańskim profesorem socjologii, ale nigdy w życiu nie studiował historii, nie był i nie jest historykiem. Dlatego jego opinie na tematy społeczne czy nawet historyczne nie są naukowymi tezami historyka, lecz rozważaniami socjologa”.Jednak taki sposób badania Holocaustu znalazł naśladowców. Obecnie za jego głównego przedstawiciela można uznać właśnie prof. Jana Grabowskiego i szerzej historyków skupionych wokół tzw. Nowej Szkoły Badań Historii Holocaustu, np. prof. Barbarę Engelking. Analiza sztandarowej dla tego nurtu książki prof. Grabowskiego i prof. Engelking „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski” pokazuje, że mają oni taki sam stosunek do źródeł i faktów historycznych jak prof. Gross. Historyk Piotr Gontarczyk w licznych publikacjach, w historycznym kwartalniku naukowym „Glaukopis” czy w tygodniku „Sieci” zarzucał im wycinanie opisywanych faktów z historycznego kontekstu, zmienianie źródłowych cytatów czy posługiwanie się specyficznym, napastliwym, manipulanckim i nienaukowym językiem. Jako przykład podał przypisywanie polskiej policji udziału w mordowaniu setek żydowskich ofiar Holocaustu, gdy tymczasem źródła wskazują, że była to policja żydowska. Szczytem manipulacji było twierdzenie prof. Grabowskiego, bez żadnych wiarygodnych dowodów, że Polacy zamordowali w czasie II wojny światowej 200 tys. jednocześnie przedstawiciele tego nurtu zarzucają braki warsztatowe i niewiarygodność naukowcom, którzy nie zgadzają się z ich tezami, jak było np. w przypadku upamiętnienia Jana Maletki. Odnosząc się do takiej metody, historyk prof. Jan Żaryn w rozmowie z GN stwierdził, że w ten sposób odbiera się wiarygodność polskim instytucjom, w tym przypadku Instytutowi Pileckiego, jako stronie, która wypełniła wszystkie warsztatowe wymogi, by dotrzeć do prawdy materialnej. Profesor Żaryn wyraził także zdziwienie, że osoba, która mieni się znawcą historii Polski, nie odróżnia wsi Treblinka od obozu Treblinka albo nie wie, iż istnieje bardzo dużo świadectw mówiących o bardzo konkretnej pomocy okazywanej Żydom przez Polaków. – Zadziwia mnie taka łatwość prezentowania własnej ignorancji, bez wstydu, bez żadnych wewnętrznych zahamowań, jak człowiek może nie zdawać sobie sprawy z własnej śmieszności – ocenił postawę prof. Jana Maletki jest jeszcze jednym dowodem, że środowisku Nowej Szkoły Badań Historii Holokaustu nie chodzi o poszukiwanie prawdy, lecz o udowodnienie nieprawdziwej tezy, że Polacy brali czynny udział w Holocauście. •
HG7UX. tfj9ryzidt.pages.dev/91tfj9ryzidt.pages.dev/9tfj9ryzidt.pages.dev/14tfj9ryzidt.pages.dev/80tfj9ryzidt.pages.dev/16tfj9ryzidt.pages.dev/26tfj9ryzidt.pages.dev/6tfj9ryzidt.pages.dev/17
jaka instytucja działa obecnie na terenie dawnego obozu